Ułatwienia dostępu

Różne oblicza hazardu. To rzadko jest kasyno

Różne oblicza hazardu. To rzadko jest kasyno

Hazardzista to – osoba, która uczestniczy w grze, gdzie decyduje przypadek, ryzykując pieniądze lub inne dobra, w celu uzyskania jakiejś korzyści materialnej czy emocjonalnej. Właściwie bezpieczne formy hazardu nie istnieją. Uwagę powinno zwrócić raczej to, jak ważna w życiu staje się gra, bez względu na swoją formę. Trzeba się przyjrzeć temu ile czasu zabiera, z jaką częstotliwością występuje, jak bardzo angażuje myśli i uwagę.

Istnieje wiele powodów dla których ludzie grają. Niektórzy, aby wygrać pieniądze, inni w celach towarzyskich, dla rozrywki czy zabicia czasu. Dla części graczy hazard stał się jednak poważnym problemem, który wpływa na całe ich życie (rodzinne, zawodowe, towarzyskie, itd.). Wraz ze wzrostem dostępności gier hazardowych rośnie też liczba osób dotkniętych problemem hazardu.

Patologiczne (chorobowe) granie definiowane jest przez Międzynarodową Statystyczną Klasyfikację Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 jako “nienormalne zachowanie lub utrata kontroli nad popędami” i opisane w następujący sposób:
“Zaburzenie polega na częstym, powtarzającym się uprawianiu hazardu, który zaczyna kontrolować życie chorego i prowadzi do zaniedbania jego społecznych, zawodowych i rodzinnych zobowiązań”.

Typowe dla hazardzistów są zaburzone, nieracjonalne postawy:

  • Iluzja kontroli. Przeświadczenie, że ma się większy wpływ na wynik gry, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Zyski są przypisywane własnym umiejętnościom, a przegrane niekorzystnym zbiegiem okoliczności.
  • Efekt Monte Carlo (“przesąd hazardzistów”) Wydarzenia z przeszłości mają wpływ na wydarzenia w przyszłości (na przykład w ruletce: pojawiły się trzy czarne pod rząd, co oznacza coraz większą szansę na czerwone).
  • Błędna ocena prawdopodobieństwa wygranej. Gracz zbyt optymistycznie ocenia swoje szanse na wygraną.
  • Prawie trafione. Dotyczy to maszyn losowych, gdzie trzy takie same symbole muszą się pojawić w jednym rzędzie, żeby móc wygrać pieniądze, a pojawiają się tylko dwa. Efekt: “Tak niewiele mi brakowało do wygranej. Gram dalej!”
  • Pułapka obstawania przy złych decyzjach dla usprawiedliwienia poniesionych już inwestycji – “Ok, prawdopodobnie przegrałem, ale skoro sprawdziłem na turnie, na riverze też sobie zerknę.” Udowodniono, że bardzo duży procent błędnych przekonań powstaje w umysłach hazardzistów podczas gry.

W największej grupie ryzyka są samotni mężczyźni w wieku około 30 lat, mieszkający w dużych miastach. Pierwsze przejawy uzależnienia często pojawiają się już w wieku młodzieńczym. Kobiety wpadają w sidła hazardu nieco później, mniej więcej w połowie swojego życia. Kiedy poddają się leczeniu, siedzą już po uszy w długach, z ryzykiem popełnienia samobójstwa i często mają za sobą czyny przestępcze, popełniane w celu zdobycia środków do gry. Około 30% hazardzistów jest także uzależnionych od alkoholu lub narkotyków.
Około 2-3% społeczeństwa ma problemy z hazardem, 1% cierpi z powodu tak zwanych anormalnych skłonności hazardowych.

Hazardziści uzależniają się od:

  • gry w kasynie (ruletka, black jack, poker i inne)
  • gry na automatach
  • losów z loterii
  • gry w Lotto
  • zdrapek
  • zakładów pieniężnych
  • gier karcianych,
  • domina,
  • zakładów na wyścigach (koni i innych zwierząt, samochodów, itp.)
  • zakładów pieniężnych w gry zręcznościowe (np. golf, bilard, rzutki)
  • obstawiania zakładów sportowych
  • hazardu internetowego
  • gry na giełdzie


Dla młodych ludzi najbardziej niebezpieczne wydają się być automaty. Są proste w obsłudze, grające i tanie. Automat zapełnia pustkę, jest pocieszycielem dla młodych, którzy mają problemy w rodzinnym domu. Automaty są dużym zagrożeniem dla ludzi poszukujących ulgi „na już” - dużo łatwiej jest się odprężyć przy automacie niż np. grając w pokera, który wymaga wiedzy i skupienia. Automaty działają szybko, bardzo intensywnie i skutki używania są bardzo poważne. Kuszące dla młodych są również formy internetowego hazardu.

Totolotek i zdrapki są raczej domeną ludzi starszych. Nie dostarczają tak wysokich emocji, ale pozwalają marzyć o odmianie losu. Totolotek, zdrapki i zakłady bukmacherskie wydają się bardzo niepoważną formą hazardu. Właściwie nie kojarzą się z hazardem zupełnie - kiedy myślimy o hazardziście w głowie mamy obraz kasyna, ruletki albo pokera. To jest bardzo zwodnicze. Jednak jest wiele osób, które z kolektury nie mogą wyjść godzinami.
Nałogowych hazardzistów łączy MARZENIOWE PLANOWANIE. Spędzają oni mnóstwo czasu na wyobrażaniu sobie z detalami tego, co zrobią ze swoją Wielką Wygraną. Nałogowi gracze, jeśli się im powiedzie grają dalej, żeby móc snuć jeszcze śmielsze marzenia. Kiedy przegrywają, grają desperacko i rozpaczliwie, a ich cierpienie jest ogromne, bo właśnie świat ich marzeń legł w gruzach. Będą jednak się odgrywać i podtrzymywać swoje fantazje, wierzą, że sen o fortunie się spełni - bez tego świata marzeń życie byłoby dla nich nie do zniesienia.

Kryteria diagnostyczne patologicznego hazardu:

Należy stwierdzić w okresie ostatniego roku obecność co najmniej trzech objawów z poniższej listy:

  1. Silna potrzeba lub poczucie przymusu hazardowego grania;
  2. Subiektywne przekonanie o istnieniu trudności w kontrolowaniu zachowań związanych z hazardowym graniem, tj. upośledzenie kontroli nad powstrzymywaniem się od grania oraz nad długością czasu poświęconego na granie hazardowe;
  3. Występowanie niepokoju, rozdrażnienia lub gorszego samopoczucia przy próbach przerwania lub ograniczenia grania oraz ustępowanie tych stanów z chwilą powrotu do gry;
  4. Spędzanie coraz dłuższego czasu na graniu w celu uzyskania zadowolenia lub dobrego samopoczucia, które poprzednio uzyskiwane było w krótszym czasie;
  5. Postępujące zaniedbywanie alternatywnych źródeł przyjemności lub dotychczasowych zainteresowań na rzecz grania;
  6. Kontynuowanie hazardowego grania pomimo szkodliwych następstw (fizycznych, psychicznych i społecznych), o których wiadomo, że mają związek ze spędzaniem czasu na graniu

Osoby mające w sobie "żyłkę hazardzisty", ale jednocześnie duże poczucie odpowiedzialności, wybierają bardziej bezpieczne namiastki hazardu: totolotek, konkursy audiotele, tanie loterie. Część z tych graczy traci w pewnym momencie kontrolę nad swoimi emocjami. Owładnięci chęcią zysku i dreszczem ryzyka wydają coraz więcej pieniędzy na zakłady totolotka, telefony i SMS-y. Płacą astronomiczne rachunki telefoniczne, w kolekturach wypełniają setki blankietów.
Uzależnienie od hazardu trzeba leczyć psychoterapią - pomoc możliwa jest do uzyskania w poradniach i ośrodkach leczenia uzależnień.